Thursday, October 8, 2009

Podsumowanie sezonu Lato 2009 i plany na sezon Jesień 2009 – Gandisama Edition

Ano true, jesień przybyła ;p

Tak pozazdrościłem Ganfortowi posta, więc postanowiłem zrobić kalkę . Mam nadzieję że się nie obrazi xD!Na wstępie, zgodzę się z Ganfortem, że sezon letni zapowiadał się … beznadziejnie. Może to dlatego, że nie wchodziliśmy (przynajmniej ja tego nie robiłem) w szczegóły, co sobą dana seria reprezentuje, nie oglądaliśmy trailerów etc. I tu miła niespodzianka! Btw, pomijam fakt, że jak Zero no Tsukaima S4 nie było, tak dalej kur…de nie ma ==’!

Anyways, napisze o anime (bo jakbym miał pisać o mangach to bym pisał tego posta z 3h a i tak nikt by tego nie przeczytał xD), które oglądałem, lecz niekoniecznie pisałem o nich. Powód? Podsumowanie i refleksja . A więc, jedziom z tym koksem.

Fullmetal Alchemist: Brotherhood (ongoing):

Cóż mogę powiedzieć o tej serii? Uber pwnzr . Aczkolwiek do 15-ego odcinka to była powtórka tego co już widziałem z poprzedniej serii. Pomijam fakt, że przez to zabili wszystkie dramatyczne wątki … No ale, twórcy zrehabilitowali się i mamy teraz full wypas. Nic tylko oglądać.

Needless (ongoing):

Uo Jezus, Maria i wszyscy święci! Nie chce wiedzieć co brali ludzie podczas tworzenia tego cuda, ale ja też to chce o_O. Cholernie wartka akcja, mega-zajebisty humor, świetny voice cast no i do tego ta muza! Cud, miód i orzeszki.

Hayate no Gotoku!! S2:

Najlepsza komedia stworzenia! EVER @_@!!!

Princess Lover:

Zanim zacząłem oglądać tą serię spodziewałem się hardcore nudity/pantie flash/ecchi/fan service/harem z debilną fabułą. A tu proszę, komedia , i to całkiem fajna! Fabuła, też całkiem, całkiem, ale im dalej się to oglądało tym większy mindfuck był. I nie mówię teraz o pozytywnym mindfucku … ostatnie 3 odcinki to było … nie, nawet nie będą mówił co to było, bo szkoda na to słów. Tak czy inaczej polecam, dla samych pierwszych 9-iu odcinków ^^.

Bleach (ongoing … i tak dosyć długo to cuś będzie ongoing xD):

Nie, nie będę podsumowywał całej serii, lecz obecny filler (czy tam feeler, nigdy nie pamiętam jak się pisze). Zaczęło się miernie, i to baaaardzo, wyzywałem to cholerstwo jak nie wiem co. No ale “suprajz”, arc się rozkręca i to milutko.

Bakemonogatari:

Biggest mindfuck ever! Zaskoczyła mnie ta seria i to bardzo. STATE OF THE ART desu~! ALE, późniejsze arki dla mnie osobiście były co raz mniej interesujące.

Tokyo Magnitude 8.0:

Myślałem, że będzie co innego, a było co innego. BULLCRAP. Choć o dziwo, słyszę wiele miłych słów na temat tej serii. Cóż są gusta i guściki i jest też bullcrap zwany Tokyo Magnitude 8.0.

Co do sezonu jesiennego, zamierzam pisać na temat następujących anime:

  • Seitokai no Ichizon
  • Darker than Black S2
  • Kobato

Te tytuły to pewniaki, a z resztą … poczekam, aż się jakoś rozwiną. Przyznam, że nie chce mi się opisywać czegoś co uznam za totalny crap. Szkoda Waszego i mojego czasu na to. Aha, żeby nie było, nawet lista pewniaków, może się zmienić, so watch out xD.

Anyways, z góry po raz kolejny przepraszam, że przez ostatnie 2 miechy pisze co raz mniej, ale to jest spowodowane wyjazdami, lenistwem, RO, lenistwem, oglądaniem amerykańskich serii (a akurat na jesień dojebali tego, że aż miło xD)(dodam, że w sumie będę oglądał … ponad 12 serii xD, a gdzie mangi ?!), lenistwem, nową perełką zwaną Dragonica Online, lenistwem, no i sprawami osobistymi. Sami rozumiecie, człowiek się starzeje, to i współczynnik lenistwa wzrasta . No ale w miarę możliwości postaram się wszystko w miarę regularnie nadrabiać.

Parę słów na temat mang. Obecnie na bieżąco czytam jakieś … 6 tytułów (o ile mnie pamięć nie myli), więc wkrótce wam zaprezentuje nowe tytuły plus nadrobię zaległe tytuły. Aczkolwiek co do Naruto i Bleach. Ostatnio coś “mało” ciekawego się dzieje w nich. Już tłumacze co i jak. Naruto jak wiecie ostatnio obsysa, a w Bleachu … przeciągają “akcje”, więc nie zdziwcie się, że będę o nich pisał raz na miesiąc (może częściej, jeśli chaptery będą tego warte).

No by było na tyle, trzymajcie się ciepło, żeby was grypa nie dopadła i do następnego .

No comments:

Post a Comment